Komentarz

Dlaczego jeszcze nie użyliśmy artykułu 5 NATO?

Artykuł 5 NATO stanowi fundament całego sojuszu. To z niego wynika zasada solidarności obronnej, że atak na jedno państwo członkowskie będzie traktowany jako atak na wszystkich. To właśnie ten zapis gwarantował bezpieczeństwo państwom NATO, odstraszając potencjalnych agresorów od podjęcia otwartych działań zbrojnych. Artykuł 5 jest nie tylko klauzulą prawną – to symbol. Symbol wspólnoty, gwarancji i siły, która nie pozwoli na pozostawienie żadnego z członków samemu sobie. W całej historii NATO ta klauzula została uruchomiona tylko raz – po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych.

Od pełnoskalowej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w 2022 roku sytuacja bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej zmieniła się diametralnie. Przestrzeń powietrzna państw NATO graniczących z Ukrainą i Rosją jest regularnie naruszana. Drony, rakiety, a nawet myśliwce przelatują nad terytorium Polski i innych państw NATO; często nieprzypadkowo. To nie są błędy nawigacyjne. To testy granic cierpliwości, skuteczności obrony, jedności Sojuszu.

W nocy z 9 na 10 września 2025 roku doszło do jednej z najbardziej poważnych takich sytuacji. Nad terytorium Polski wtargnęła rekordowa liczba dronów, które jak wskazują polskie władze celowo zostały skierowane na zachód, w kierunku obszarów cywilnych. Część z nich została zestrzelona przez polskie myśliwce oraz samoloty sił powietrznych NATO, m.in. z Holandii, Włoch i Belgii. Choć sytuacja była bezprecedensowa, i choć Polska od razu złożyła wniosek o konsultacje na mocy artykułu 4, to jednak artykuł 5 nie został uruchomiony.

Dlaczego zatem Polska nie zdecydowała się wykorzystanie artykułu 5 Traktatu NATO?

Pierwszy powód to precedens prawny i polityczny. Artykuł 5 to „broń atomowa” polityki bezpieczeństwa. Jeśli byłby uruchamiany przy każdej sytuacji naruszenia granicy powietrznej, jego moc odstraszająca zostałaby osłabiona. Nie każdy incydent, nawet poważny, oznacza atak zbrojny w rozumieniu międzynarodowym. W doktrynie NATO przyjmuje się, że atak zbrojny to działanie, które powoduje straty w ludziach lub infrastrukturze, albo ma jednoznacznie militarny charakter.

Użycie artykułu 5 w odpowiedzi na przelot kilku (czy nawet kilkunastu) dronów mogłoby stworzyć niebezpieczny precedens, w którym Sojusz zobowiązany byłby do reakcji w każdej, nawet marginalnej sytuacji. To nie tylko osłabiłoby NATO, ale dałoby Rosji narzędzie do eskalowania napięcia w sposób kontrolowany; prowokować, ale nie przekraczać granicy wojny.

Drugi powód jest brutalnie prosty; NATO nie chce wojny z Rosją i nie jest gotowe, by ją podjąć bez jednoznacznego powodu. Choć Sojusz dysponuje olbrzymią przewagą militarną, polityczną i ekonomiczną, nikt w Europie nie dąży do otwartego konfliktu z Federacją Rosyjską.

Uruchomienie artykułu 5 oznacza zobowiązanie wszystkich członków do reakcji, która mogłaby prowadzić do eskalacji. A tej chce uniknąć zarówno Bruksela, jak i Waszyngton. Użycie artykułu 5 bez jednoznacznej agresji np. w odpowiedzi na lot dronów byłoby dla wielu państw członkowskich nie do zaakceptowania. W efekcie mogłoby dojść do sytuacji, w której artykuł 5 zostanie ogłoszony, ale nie będzie egzekwowany, co ostatecznie podważyłoby jego sens i wartość co prowadzi do trzeciego powodu; utrata wiarygodności artykułu 5

Uruchomienie artykułu 5 mogłoby podważyć jego znaczenie, jeśli nie zostałby odpowiednio wdrożony. Gdyby Polska powołała się na artykuł 5 w związku z naruszeniem swojej przestrzeni powietrznej, a Sojusz odpowiedziałby tylko oświadczeniem lub symbolicznym wsparciem to Rosja zyskałaby jasny komunikat: „to tylko papier”. Również państwa członkowskie NATO mogłyby wykorzystać ten precedens w przyszłości, aby uniknąć angażowania się w przyszłych użyciach tej klauzuli obronnej.

Dlatego Polska mimo rosnącej frustracji i napięcia gra ostrożnie. Dąży do zwiększania obecności sojuszniczej, wzywa do aktywizacji artykułu 4, buduje narrację o realnym zagrożeniu, ale nie pociąga za najcięższy spust.

Shares:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *